Walczymy na pustyni jest tu trochę głazów,Kamieni. Zaczynam:

Robie 2 Imitacje po czym chowamy się za głazy

Bardzo nieładnie z twojej strony... mógłbyś się przywitać a nie chowasz się za kamyczkami... ale cóż sam tego chciałeś mówię idę w twoją stronę aktywuje Sharingan które pozwala mi widzieć który ty jesteś prawdziwy podchodzę do prawdziwego zaczynam grać na flecie teraz mówię a co zrobisz jeśli drugą ręką rzucę sztylet w twoje czoło nie możesz zrobić uniku do czasu gdy ja cie nie zaatakuje... w ogóle nie możesz się ruszyć nie możesz nawet mówić mówię i aktywuje Kamyl czytam ci w myślach czekam na myśl "poddaję się Saturo"-[i]pomyśl po prostu że się poddajesz

Słysząc twoje kroki wyskakuje zza kamienia i atakuję cię ponitrixem

przy twoim skoku musisz wyciągnąć pontrix a ja miałem sztylet pod płaszczem wybiłem ci pontrix z ręki rzucając w niego sztyletemMądrze bardzo mądrze i znów gram na flecie nie możesz się ruszać a ja robię się niewidzialny czujesz katanę na swojej szyi i słyszysz głos - czytam ci w myślach pomyśl że się poddajesz a cię oszczędzę... inaczej zginiesz[KP od nowa]

Ponitrix miałem już wyciągnięty, gdy ty blokujesz cios miecza, wbijam ci ukryte ostrze (Ostrze wystrzeliłem z paska)

//jestem niewidzialny gram na flecie nie ruszasz się//
-naprawdę tego chcesz słyszysz głos z innego miejsca niż ostatnio katana nadal na twojej szyi lekko ją przycięła

Nie- odpowiadam, i wybucham pojawiając się w powierzu

Podczas gry na flecie nie możesz ruszać się ani używać mocy -to była twoja ostatnia szansa by przeżyć
słyszysz to w swojej głowie w myślach to ja nadaje te myśli do ciebie ale po chwili kopie cię w twarz i powoli wbijam ci katanę w brzuch drugą ręką wciąż grając na flecie słyszysz w myślach-na pewno tego chcesz wiesz że jak będziesz tak leżał to się wykrwawisz i zginiesz